Zapraszamy do adoracji Najświętszego Sakramentu od poniedziałku do soboty w godz. 7.30 – 17.45

ADORACJA – CZYM JEST?

„Łacińskie słowo oznaczające adorację, to adoratio – pocałunek, uścisk, a więc miłość. Poddanie staje się jednością, ponieważ Ten, któremu się podporządkowujemy jest Miłością.” Taką prostą, a zarazem niezwykle subtelną, definicję adoracji ukazał nam Ojciec Święty Benedykt XVI podczas Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii pisał: Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi, poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Te dwa świadectwa pokazują czym jest adoracja. Adoracja jest aktem miłości. Dzięki adoracji każdy może odpłacać „miłością za miłość”.

W Adoracji dialog miłości pomiędzy Bogiem a człowiekiem nie ma granic. Adorując człowiek „zaczyna od siebie”. Wpatruje się najpierw w siebie, to jego modlitwa staje się trudna i mozolna. Nie ma większej miłości niż włączyć się w nurt dziękczynienia przez adorację. Ona rozbija wszelką pychę. W niej wszelkie ambicje budowania swojego życia na sobie upadają, a adorujący staje się wolnym synem Boga. Wpatrując się w świętą Hostię, jesteśmy powoli kształtowani przez Bożą obecność. Angażują się nie tylko nasze oczy, ale i dusza. Nasze spojrzenie ulega stopniowej przemianie, tak że staje się wyrazem wewnętrznego światła, a nie tylko narzędziem zaspokojenia ciekawości. Nasze spojrzenie na Hostię powoli zmienia nasze spojrzenie na bliźniego. Zaczynamy patrzeć na innych tak, jak życzy sobie nasz Ojciec, który go miłuje. W czasie adoracji Bóg dotyka głębi naszej istoty. Przemienia i oczyszcza nasz sposób kochania, bo chociaż już teraz jest w nas miłość pragnąca się udzielać, to jednak czasami do głosu dochodzi miłość zraniona, zachłanna i zaborcza. Miłość pożądliwa, która stara się zapanować nad drugim człowiekiem, a nawet nad światem. A ponieważ adoracja Jezusa, Głowy Kościoła, którego jesteśmy członkami, w niebie trwa nieprzerwanie, to także kościół powinien na ziemi „dzień i noc” trwać w adoracji Eucharystii godnie sprawowanej i nieustannie otaczanej czcią. Im więcej ofiarujemy naszej obecności Bogu, tym bardziej nasze życie staje się misyjne. Adoracja eucharystyczna jest uznaniem przez człowieka mocy Eucharystii, która przemienia świat.

Aby adoracja stała się dla nas tym, o czym nauczają Jan Paweł II i Benedykt XVI, musimy uwierzyć, że w białym kawałku chleba jest obecny Jezus Chrystus, że On w czasie każdej Mszy Świętej zstępuje w mocy Ducha Świętego i pozostaje w tym chlebie na zawsze. Mówi Benedykt XVI: „To jest obecność. Tutaj w hostii Świętej jest On przed nami i pośród nas”. Drugim krokiem odsłaniającym nam sens adoracji jest cisza. W adoracji jest ona nieodzowna. Pozwala bowiem mówić Bogu. Ta obecność objawia się w sposób tajemniczy w świętej ciszy i ujawnia prawdziwe oblicze Boga. Zaprasza nas do tej wewnętrznej pielgrzymki, która nazywa się adoracją. Bóg w ciszy przyszedł do Eliasza, w ciszy narodził się w Betlejem. W ciszy umierał i nawet zmartwychwstanie dokonało się w ciszy nocy paschalnej. Cisza pozwala trwać w uścisku z Jezusem, pozwala Mu obdarzyć człowieka pocałunkiem miłości. Gdy Benedykt XVI mówił o Mędrcach przybyłych, by oddać pokłon Panu, spotkanie z Jezusem nazwał celem ich drogi. Mówił Ojciec Święty:„Byli u celu. W tym jednak miejscu zaczyna się dla nich nowa droga, pielgrzymka wewnętrzna, która odmieni ich życie”.
(na podst. www.swjozef.pl)

TRZY PYTANIA O ADORACJĘ

W Centrum Jana Pawła II został przygotowany krótki film o adoracji Najświętszego Sakramentu. Zachęcamy do jego obejrzenia i zachęcenia do tego innych. Tytuł filmu brzmi „Adoremus. Trzy pytania o adorację”. Do tych pytań warto wracać w osobistej modlitwie i medytacji, a także w rozmowach, w których stawiamy pytania, dzielimy się naszym doświadczeniem wiary, a także naszą troską o rozwój adoracji w naszych wspólnotach.

 

OWOCE ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

W IV wieku Augustyn pisał: „Niech nikt nie spożywa tego Ciała, jeśli Go najpierw nie adorował; (…) grzeszylibyśmy, gdybyśmy Go nie adorowali”. Miał na myśli, że adoracja, która uzdalnia do dostrzeżenia Ciała [Pańskiego] (por. 1 Kor 11, 29), to znaczy do rozpoznania rzeczywistej obecności samego Pana pod postaciami chleba i wina, jest niezmiernie istotna dla sakramentu komunii, w którym wypełnia się sprawowanie Eucharystii. Skutkiem adoracji eucharystycznej jest m.in. wzrost owoców komunii, do których należą zjednoczenie z Bogiem i jedność z braćmi. Przedłużając czas komunii z ciałem, które Jezus wydał za nas i z krwią, którą za nas przelał, człowiek adorujący jest zaproszony do wejścia całą swoją osobą w dynamikę miłosnej ofiary Chrystusa, zaczyna przełamywać bariery, które go oddzielają od ludzi, stając się w ten sposób żywą ofiarą na chwałę Bogu i chlebem łamanym z miłości do braci. Ponadto, adoracja eucharystyczna, wewnętrznie związana ze sprawowaniem Eucharystii, umacnia komunię pomiędzy członkami Kościoła, którzy na zmianę adorują wystawiony Najświętszy Sakrament i jednoczą się z Jezusem-Eucharystią. Tym samym kładzie fundament pod zaangażowanie misyjne wiernych, pozwalając im doświadczyć dążenia, jakie było w Chrystusie Jezusie (por. Flp 2, 5), zwłaszcza w godzinie Jego męki, kiedy miał oddać swoje życie za zbawienie świata. Tu właśnie, swoją obecnością eucharystyczną, Jezus, Wielki Kapłan, zawsze żywy, aby się wstawiać za nami (por. Hbr 7, 25) wlewa w nich swoje współczucie dla dzisiejszych tłumów, które są jak „owce nie mające pasterza” (Mt 9, 36), swoje gorące pragnienie zbawiania dusz i zapał misyjny, który tchnął w swoich apostołów przez wylanie Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy.